Zmiany klimatyczne są niezwykle katastrofalne wręcz w skutkach, coraz częściej wiele krajów na całym świecie zmaga się z problemem suszy. Brak regularnych opadów uniemożliwia prawidłowy wzrost roślinności, a to zaburza produkcję żywności, niejednokrotnie prowadząc do klęski głodowej. O ile jest to stan, przez który cierpią rolnicy i zwykli ludzie, tak niewątpliwie potrafią zyskać na tym archeolodzy. Ekstremalna susza, z jaką obecnie walczy Irak, doprowadziła do drastycznego wręcz obniżenia się poziomu wody w Mosulu, tym samym odsłaniając ruiny starożytnego miasta, które przez lata skrywały się pod powierzchnią wody.
Ruiny, które zostały zalane wskutek działalności człowieka.
W latach 80 ubiegłego wieku prowadzone były pracę w związku z budową tamy na Mosulu. W tamtym czasie ruiny starożytnego miasta były już znane archeologom, niestety – ich dokładnie zbadanie stało się niemożliwe, gdyż ruiny zostały zalane w trakcie budowy wspomnianej tamy. Obecnie Irak zmaga się z ekstremalną wręcz suszą, toteż władze zmuszone były czerpać wodę z jednego z największych zbiorników wodnych w Mosulu. Miało to zapobiec całkowitemu zniszczeniu upraw rolniczych, niespodziewanie jednak – odsłonięto tym samym ruiny starożytnego miasta z epoki brązu.
Miasto może zostać wkrótce zatopione.
Choć jest to niewątpliwie niezwykle ważne odkrycie i niepowtarzalna okazja do przeprowadzenia niezbędnych badań, na które zabrakło czasu w ubiegłym wieku, to archeolodzy zostali postawieni pod przysłowiową ścianą. Zespół badawczy musi pracować w pocie czoła, bowiem nie wiadomo, kiedy ponownie dojdzie do całkowitego zalania odsłoniętych ruin. Jednym z ciekawszych informacji jest to, że wśród ruin znajduje się doskonale zachowany magazyn, w którym znajdować się mogą cenne listy i przedmioty. Na miejscu obecnie odkryto również ponad 100 tabliczek z wyrytym na nich pismem klinowych.