Zastępcza planeta ziemi

Nie brakuje głosów, w tym wielu naukowców z całego świata, którzy otwarcie alarmują, że ze względu na szkodliwy wpływ człowieka na naszą planetę, ludzkość w końcu zmuszona będzie opuścić ziemię. W ostatnim czasie coraz więcej mówi się o kolonizacji Marsa, a znany miliarder, Elon Musk, zapowiada, iż stanie się to jeszcze w ciągu najbliższych kilkunastu lat. Mars wydaje się być najlepszym wyborem, jednak naukowcy zwracają uwagę, że inna planeta o wiele bardziej nadawałaby się na to, by mogli na niej wieść żywot ludzie.

Mars.

Mars wydaje się być najlepszym wyborem na to, by stał się zastępczą planetą dla ziemi. Na jego powierzchni odnaleziono bowiem między innymi wodę i inne cenne, oraz niezbędne dla życia minerały. Planeta ta nie jest jednak idealna – wszystko ze względu na występujące na niej promieniowanie i niezwykle niskie temperatury. Część naukowców otwarcie głosi, że przyjazną i możliwą do zasiedlenia planetą byłby także Wenus – a raczej chmury nad nim.

Z głową w chmurach.

Klimat Wenus jest jeszcze bardziej nieprzyjazny niż ten, który panuje na Marsie. Stąd zamieszkanie na powierzchni Wenus byłoby niemożliwe, między innymi z powodu wysokich temperatur osiągających nawet 460 stopni. Naukowcy zauważają jednak, że bardziej przyjazny klimat panowałby… w chmurach Wenus. Jak jednak można zamieszkać w chmurach? Naukowcy proponują utworzenie specjalnej skorupy będącej swoistą tarczą przed powierzchnią Wenus. Na ten moment wydaje się to być jednak pomysł rodem z powieści Science – Fiction, a najbardziej realne najpewniej będzie skolonizowanie Marsa.